Walentynki walentynkami, ale 1️⃣4️⃣ lutego 1️⃣9️⃣4️⃣2️⃣ powstała #ArmiaKrajowa 🇵🇱

Przy tej okazji przedstawię jednego z jej żołnierzy, mojego dziadka ojczystego, Józefa (1907-1988).

Postać barwna, charakterna i anegdotyczna. Nie mogłem go poznać z racji wieku, a wiedzę o nim czerpię z relacji świadków i strzępów dokumentów.

Przed wojną służył w 5 Pułku Strzelców Podhalańskich (ob. 5 Batalion Strzelców Podhalańskich) jako starszy sierżant (wówczas de facto najwyższy stopień podoficerski). Zapewne tam wyrobił sobie poglądy polityczne (był endekiem, szczególnie za Hallerem).

Walczył we wrześniu 1939, a pod Równem został wzięty do niewoli sowieckiej otrzymując 20 lat Sybiru. Tam nawet nie dojechał, gdyż razem z pozostałymi jeńcami uciekł z wagonu przez wyrąbaną w podłodze dziurę. W drodze przez zwykły niefart został ponownie pojmany i osadzony w tym samym obozie, z którego wyjeżdżał na Sybir.

Tam szukał okazji do ucieczki. W dyskretnym miejscu zabił sowieckiego żołnierza i ubrał jego mundur. W ten sposób wyszedł z obozu przez główną bramę, odbierając „honory” od wartowników. Dość przydatna była opaska tamtego sołdata z napisem „NKWD”.

Nie marnując tej przykrywki dotarł do Przemyśla. Tam jako „enkawudzista” zrobił rozpoznanie pozyskując informacje od obydwu okupantów, a następnie zaginął – powrócił do rodzinnego Korzeńca k. Birczy i nawiązał kontakt ze strukturami konspiracyjnymi, które później weszły do AK.

Tam walczyli z Niemcami, Sowietami oraz UPA. Mój dziadek był obrońcą Gmina Bircza uhonorowanej przez ministra Antoni Macierewicz adnotacją na Grobie Nieznanego Żołnierza.

Dzięki Bożej Opatrzności i własnej zaradności przeżył wojnę ze wszystkimi swoimi dziećmi; przeżyli rzeź, spalenie dwóch domów i głód.

Po wojnie nosił w klapie koniczynkę identyfikując się z mikołajczykowskim Polskie Stronnictwo Ludowe (specyfika tamtych czasów).

W 1947 r. jak wielu innych zdekonspirował się korzystając z amnestii. Po tym (chyba 1948), jak inni akowcy był przesłuchiwany przez UB. Ślady po #manicre na paznokciach zostały mu do końca życia.

Do końca życia był gorliwym antykomunistą. Wierzył w Solidarność, w której jednemu ze skrzydeł przewodził jego syn.